niedziela, 4 stycznia 2009

bułeczki paryskie

Lubię patrzeć na spadające płatki śniegu, zawsze usilnie próbowałam je zliczyć, ciekawa ile go może spaść. Gdy krajobraz bajkowy za oknem, chętnie siadam przy parapecie ze świeżą bułką drożdżową posmarowaną masłem i z kubkiem kakao. Te bułeczki są idealne na takie dni. Kiedy za oknem biało, a puchu wciąz przybywa, otulam się miękkim kocem i spoglądam nostalgicznie na świat.

Te bułeczki nazywają sie paryskie, chociaz ja sama nigdy ich w Paryzu nie jadłam. Ale wierzę, ze smakują tam, równie dobrze jak moje ;) Chociaz nie ten czas, nie to miejsce, ale chociaz myślami mogę sie tam przenieść :) I wtedy zajadam je przy starym francuskim stole z konfiturami i cafe au lait bo tak podobno konsumuja je francuzi.


7 g suszonych drozdzy
1 lyzka cukru pudru
2 lyzki cieplego mleka
2 jajka
ok. 200 g maki
1/2 lyzeczki soli
85 g masla
1 zoltko roztrzepane z 2 lyzeczkami wody do posmarowania buleczek

8 foremek na babeczki cienko posmarowac maslem. Do miski wsypac drozdze i cukier, zalac mlekiem i mieszac, az cukier sie rozpusci. Odstawic na ok. 5 minut (u mnie 15), gdy rozczyn sie spieni, dodac jajka i roztrzepac. Do pojemnika miksera wsypac make i sol. Caly czas miksujac, stopniowo wlewac drozdze z jajkami. Wyrabiac ok 2-3 minut, az z ciasta uformuje sie kula. Dodac maslo i wyrabiac, az bedzie wchloniete przez ciasto. Nastepnie przelozyc je do posmarowanej maslem miski i przykryc sciereczka. Odstawic do wyrosniecia w cieple miejsce na 1 h az podwoi swoja objetosc. Wyrosniete ciasto uderzyc piescia, by opadlo. Z miski wyjac 3/4 ciasta. uformowac z niego 8 kulek i wlozyc do foremek. Kazda kulke posrodku nacisnac palcem, by powstalo wglebienie. Z pozostalej czesci ciasta uformowac 8 malych kulek i po 1 wlozyc do kazdego wglebienia. Foremki z ciastem postawic w cieplym miejscu na 30 minut, przykryc sciereczka. Nagrzac do 200 st. C. Wyrosniete buleczki posmarowac jajkiem i wstawic do piekarnika. Piec 15-18 minut, az sie zrumienia. Postawic do ostygniecia, pozniej wyjmowac z foremek.

Brak komentarzy: