środa, 29 października 2008

paluszki wiedźmy

paluszki są gotowe :)

tak wyglądały na etapie formowania:


I mnie się udzieliło pieczenie Paluszków Wiedźmy. Zabawa w formowanie była przednia :)

225 g masła
3/4 szklanki cukru pudru
1 jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
2 2/3 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
3/4 szklanki obranych migdałów

wszystkie składniki (oprócz migdałów) zmiksować i zagnieść. Ciasto owinąć w folię i włożyć do lodówki na 30 minut. Wyjąć, formować palce (cienkie bo w piekarniku sporo urosną), na końcu wciskając połowe migdała w miejsce paznokcia. Piec ok 10 minut w 200 st. C.

niedziela, 26 października 2008

własna czekolada


To jest dopiero przyjemność zrobić własną czekoladę. Zamiast kupować w sklepie tabliczkę, przyrządzić własną. I możemy do niej wrzucić takie bakalie, jakie chcemy. Orzechy, rodzynki, suszoną żurawinę. Co kto lubi :) A przyjemność poźniej łamania własnej tabliczki jest naprawdę wielka. Polecam każdemu czokomaniakowi :)

kostka masła
1/4 kg mleka w proszku
1 1/4 szklanki cukru (wg uznania, ja lubię mniej słodkie wiec daję 1)
3 czubate łyżki kakao
orzechy w dowolnej ilości (lub inne)
niecałe 1/2 szklanki mleka

Masło, cukier i mleko podgrzać mieszając. Dodać kakao i mieszając gotować 10 minut.. Odstawić, odczekać kilka minut , dodawać mleko w proszku, jednocześnie ucierać, tak aby nie było grudek. Dokładnie wymieszać. Ułożyć formie lub na blasze (można delikatnie wysmarować wcześniej oliwą, ja osobiście wkładam mase do keksówki wyścielonej folią aluminiową). Odstawić na kilka godzin do całkowitego wystygnięcia, a potem na kilka godzin do lodówki.

Można też dodać jakiś aromat do masy lub rum.

poniedziałek, 20 października 2008

ciasto czekoladowo-pomarańczowe

Kiedy za każdym razem zasiadam do jakiegoś bardziej skomplikowanego przepisu, przy którym spędzam większość z mojego czasu wolnego, mieszam, miksuje i wyrabiam, myje naczynia co chwilę bo brudne wyrastaja w zlewie jak grzyby po deszczu, a do zmywarki nie wszystko się mieści, widzę przed oczami swojego tatę, który mówi, że proste rozwiązania są najlepsze. Ma facet rację. Oczywiście nie zawsze, bo czasem nasza natura chce troche pokombinować i pozwolić nam się pomęczyć. Ale nie dzisiaj. Ciasto z przepisu poniżej jest idealne, kiedy mamy dosłownie 5 minut wolnego. Nic prostszego.

6 jajek
szklanka cukru
szklanka mąki
2 gorzkie czekolady
1/2 kostki masła
sok z dużej pomarańczy

Czekoladę i masło roztopić w kąpieli wodnej. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mąkę i sok z pomarańczy. Dodać ostudzoną czekoladę z masłem. Osobno ubić białka na pianę, dodać do ciasta i delikatnie wymieszać. Piec ok. 20 minut w temp. 200 st. C.

rożki migdałowo-waniliowe

Motyw ciasteczek to jest to co lubię najbardziej. Moment nadawania im form , układania ich w formie, jednego przy drugim, później radość na widok ilości pięknie przypieczonych maleństw. Nastepnie obtaczanie jednego po drugim. Najlepsze do spakowania i zabrania na drogę. Już nieraz przenosiłam jakieś większy kawałek ciasta, ale z różnym skutkiem. Często dojeżdża ze mną do góry nogami. Denerwuję się kiedy jest ono przeznaczone dla kogoś. Najlepszym wyjściem wtedy są ciasteczka, które przetrzymają prawie każdą podróż. A sam ich widok cieszy też oczy :) Opakowane w szary papier, przewiązane kolorową wstążką są pięknym prezentem. Bez okazji :)

25 dag mąki pszennej
18 dag schłodzonego masła
7 dag cukru
1 cukier waniliowy
10 dag mielonych migdałów
szczypta soli
3 opakowania cukru waniliowego do obtoczenia rogalików

Do mąki dodać pokrojone na kawałki masło, cukier, cukier waniliowy, sól oraz migdały.
Zagnieść ciasto, zawinąć je w folię i włożyć na godzinę do lodówki.
Z kawałków ciasta wielkości orzecha włoskiego formować zaokrąglone rożki.
Ułożyć je w odstępach na blasze wyścielonej papierem do pieczenia i piec 12-15 minut na złotobrązowy kolor w piekarniku nagrzanym do temp. 220 st. C.
Gorące ciasteczka obtoczyć w cukrze waniliowym.

piątek, 17 października 2008

greckie kurabiedes

Zdjęcie zapożyczyłam z gazety wyborczej bo ciasteczka są tak piękne, że nie mogłam z tym czekać, aż znowu je zrobię. Nazywaja się "kurabiedes", cokolwiek to oznacza, są pysznie migdałowe. Smakowo mi odpowiadają.


50 dag mąki
30 dag masła
10 dag cukru
20 dag posiekanych migdałów
2 żółtka
1/2 torebki proszku do pieczenia
3 łyżeczki koniaku
20 dag cukru pudru

Mikserem ucieraj masło tak długo, aż uzyskasz biały kolor. Dodaj żółtka, cukier, posiekane migdały, mąkę, proszek do pieczenia i koniak. Wyrabiaj do uzyskania jednolitej konsystencji. Rozwałkuj, wytnij ciasteczka o dowolnym kształcie, ułóż na natłuszczonej blasze. Piecz 20 minut w temp. 160 st. C.
Wyjmij i od razu posyp cukrem pudrem.
Grecy przed posypaniem ciastek cukrem pudrem, najpierw skrapiają je wodą różaną. Kiedy tylko uda mi się ją kupić, od razu upiekę ciasteczka i podzielę sie refleksjami :)

irlandzkie pralinki

Niewielkie czekoladowe kuleczki.
Obsypane kakao lub cukrem pudrem.
Przynoszą na myśl Święta Bożego Narodzenia.
Zapakowane w eleganckie pudełeczko sa pysznym prezentem.
Przede wszystkim bez okazji.
Ja tak robię i za każdym razem sprawiają radość.
Uwielbiam.


6-8 dag biszkoptu (może być gotowy spód biszkoptowy)
8 dag masła
10 dag gorzkiej czekolady
3 łyżki kakao
3 łyżki likieru Baileys (kiedy nie mam dodaję inny kawowy)
2 dag mielonych migdałów
2-3 łyżki cukru pudru

Pokrusz biszkopt, wymieszaj z wiórkami masła i drobno startą czekoladę, dodaj łyżkę kakao, likier i migdały. Wyrób mikserem, lekko zagnieć, wstaw do lodówki.
Z masy ulep ok. 40 kulek (średnica ok. 2 cm), połowę z nich obtocz w cukrze pudrze, pozostałe w kakao.

krem angielski

Creme anglaise pierwszy raz spróbowałam w Paryżu. Rzecz tak prosta, a jednak wcześniej jej nie próbowałam. Tam stoi gotowy w butelkach na półce w chłodziarkach, ale śmiało można go przyrządzić samemu. Od tamtej pory dla mnie niezastąpiony dodatek do deserów lodowych czy pieczonych jabłek jesienią. Sama słodycz. Przypomina w smaku advocat, tyle, że bez dodatku alkoholu ;)

litr mleka
6 żółtek
200 g cukru
laska wanilii

Ugotować mleko z wanilią (laska przekrojona wzdłuż, oczywiście dodajemy jej środek). Ubić żółtka z cukrem na kogel-mogel. Dolewać powoli mleko do kogla-mogla i rozmieszać łyżką. Wlać do garnka i postawić na ogień. Mieszać podgrzewając parę minut, ale uważać żeby się nie zagotowało. Zdjąć z ognia, poczekać, aż się ostudzi. Przechowywać w lodówce.

migdałowa tarta z gruszkami

Kiedy nastaje jesień, z prawdziwą przyjemnością sięgam po gruszki. Ziarnistość ich miąższu, soczystość i barwa ich smaku wynagradzają mi aure za oknem.




ciasto kruche:
pół kostki masła
3 łyżki cukru
2 żółtka
czubata szklanka mąki
pół łyżeczki soli
nadzienie:
2 duże gruszki
łyżeczka soku z cytryny
5 płaskich łyżek cukru pudru
4 łyżki dżemu z moreli
5 dag miękkiej margaryny
jajko
5 płaskich łyżek mąki pszennej
5 dag mielonych migdałów
3 dag płatków migdałowych
cukier puder do posypania

Z podanych składników zagnieść kruche ciasto, cienko rozwałkować (ok. 5 mm) i wylepić formę do tarty o średnicy 20 cm.
Formę z ciastem wstawić do lodówki na pół godziny.
Wyjąć, nakryć ciasto krążkiem papieru do pieczenia i posypac suchym grochem.
Piec 15 minut w temp. 180 st.
Usunąć papier oraz groch i piec dalej 5 minut, aż ciasto będzie rumiane.
Wyjąć i odstawić do ostudzenia.
Gruszki obrać, pokroic w plasterki, skropić sokiem cytrynowym i posypać łyżeczką cukru pudru.
Ostudzone ciasto posmarować dżemem, na nim ułożyć plasterki gruszek.
Margarynę utrzeć z resztą cukru na gładką, kremową masę.
Dodać jajko, mąkę, mielone migdały i dokładnie rozetrzeć.
Kremową masę rozłożyć na plasterkach gruszek i posypać płatkami migdałowymi.
Piec 30 minut w temp. 180 st. aż masa się zrumieni.
Ostudzić i posypać cukrem pudrem.

rogaliki

Najprostsze rogaliki na świecie. Robi się je błyskawicznie a efekt jest naprawdę zadowalający. Przepis podchwyciła moja mama i często je robi. Zmienia tylko smaki nadzienia i wielkość rogalików :) Maluchy zza ściany je uwielbiają!

4 szklanki maki
białko, cukier
40 dag margaryny lub masła
12 łyżek wody
35 dag śliwek
1/2 słoika powideł śliwkowych

Mąkę z margaryną posiekać nożem, dodać zimną wodę.
Ciasto wyrobić, włożyć do lodówki na 30 minut.
Następnie rozwałkować i pociąć na trójkąty. Na każdy nałozyć śliwkę bez pestki oraz odrobinę powideł (ja robię najczęściej tylko z powidłami /dżemem truskawkowym lub innym jaki mam).
Zawinąć rogaliki, zaczynając od szerszej strony.
Rogaliki posmarować białkiem, posypać cukrem i ułżyć na blasze.
Piec na złoty kolor w temp. 180 st. ok. 40 minut.

szyszki

Szyszki, jak dla mnie ciasteczka "sama słodycz" kojarzą mi się z zimą w Zakopanem, kiedy chodziłam po Krupówkach i co kram kupowałam szyszki. Jedna za drugą jadłam, do momentu kiedy następowało przesycenie ich słodyczą. Ze zmarznietymi dłońmi, bo pozbywałam się na ten czas rękawiczek. Ich smak pamiętam do dzisiaj. To jeden ze smaków mojego dzieciństwa. Niezapomniany myślę, nie tylko przeze mnie. Poniżej podaje przepis dla tych, którzy dzielą ze mną ich wspomnienie i chcą je znowu przywrócić.

20 dag krówek
20 dag cukierków toffi (można nie dodawać ale zwiększyć wtedy ilość krówek o 20 dag)
20 dag masła
2 płaskie łyżki kakao
niepełny woreczek ryżu dmuchanego

Cukierki rozpuścic w garnku na ogniu, dodać masło i kakao.
Zdjąć z ognia gdy wszystko sie połączy na jednolitą masę.
Kiedy trochę przestygnie dodać ryż i formować.
Zostawić do ostygnięcia.

Ciasto migdałowe z syropem pomarańczowym

Przychodzą takie dni, kiedy nachodzą mnie smaki nie dość skonkretyzowane, żebym wiedziała co upiec. W zanadrzu mam ten przepis na szybkie i bardzo smaczne ciasto. Jest nieskomplikowane i każdy sobie napewno z nim poradzi. Wewnątrz przeszywający słodki smak migdałów, z zewnątrz połączony ze smakiem pomarańczy. Jest tak samo nęcące jak ciasto cytrynowe.

100 g blanszowanych migdałów
200 g mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g cukru pudru
3 jajka
250 ml gęstego jogurtu (greckiego)
150 ml oleju z pestek winogron
syrop:
100 ml wody
150 g cukru pudru
1 duża pomarańcza
kawałek kory cynamonu (ja dodaję mielony cynamon)

Nagrzej piekarnik do 180 st. Okrągłą tortownicę wyłóż papierem do pieczenia, brzegi natłuść masłem.
Migdały zmiel (ja kupuję gotowe mielone migdały), wymieszaj z mąką, sodą, proszkiem i cukrem.
W osobnej misce rozkłóć jajka, połącz z jogurtem i olejem.
Mokre składniki dodaj do suchych i dokładnie wymieszaj.
Przelej masę do tortownicy, piecz przez pół godziny.
Do rondla wlej wodę i sok wyciśnięty z pomarańczy. Wsyp cukier puder, dodaj skórkę otarta z pomarańczy i cynamon.
Gotuj przez 7-8 minut na średnim ogniu. Odstaw do wystudzenia.
Upieczone i przestudzone ciasto wyjmij z tortownicy, pokrój na kawałki, przed podaniem polej syropem z pomarańczy.

środa, 15 października 2008

Halvas - greckie ciasto migdałowe

Przepis na który przypadkowo się natknęłam, ale tak mi zapachniało, że zapisałam od razu i wrzucam je na bloga. Jeszcze go nie próbowałam, ale może ktoś mnie uprzedzi. Czekam wtedy na wieści :) przepis by annnk

kostka masła
1,5 szklanki cukru pudru
1 szklanka cukru zwykłego
szklanka kaszy manny
8 jajek
szklanka mączki migdałowej (myślę, że zmielone migdały ją zastąpia)
3 łyżki bułki tartej
4 pomarańcze
2 cytryny
3 łyżki wody
2 łyżeczki cynamonu

Cukier puder rozpuścić w maśle na jednolitą masę, po wystudzeniu wbijać po kolei żółtka, ucierając mikserem.
Dodać kaszę mannę, mączkę migdałową oraz sok i startą skórkę z pomarańczy i cytryny (cytrusy należy wcześniej sparzyć i wyszorować). Wszystko zmieszać.
Ubić pianę z białek na sztywno i połaczyć delikatnie z resztą masy. Piec w wysmarowanej masłem i obsypanej bułką tartą tortownicy przez godzine w 170 st. C do zrumienienia.
Z cukru, 3 łyżek wody i cynamonu ugotować syrop, dodać sok z cytryny.
Wystudzone ciasto wyjąć z formy i polać gorącym syropem.
Można podawać z lodami lub z greckim jogurtem wymieszanym z łyżeczką miodu.

Cynamonowe ciasteczka

Jesień to idealna pora na smak i zapach cynamonu. Czy to w szarlotce, w kubku gorącej czekolady, na czapie bitej śmietany w latte. Kocham też jego smak w ciasteczkach, kiedy mogę sobie jego intensywność dozować w ilościach jakich potrzebuję. Popołudniem do kawy z bitą śmietaną - super!

25 dkg mąki
15 dkg masła
2/3 szklanki cukru pudru
2 jaja
czubata łyżeczka cynamonu

Mąkę starannie przesiać, posiekać z masłem, dodać żółtka, cukier puder, cynamon i szybko zagnieść ciasto. Zawinąć je w folię i schłodzić w lodówce.
Następnie rozwałkować na grubość 3-4 mm i powykrawać ciasteczka.
Posmarować je rozkłóconym białkiem. Ułożyć na blasze wyścielonej papierem do pieczenia.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i piec 15 minut.

Ciasteczka Earl Grey Marty Gessler

"HERBATA
Decyzja, decyzje.
Kawa czy herbata?
Cokolwiek.
Niech sie dzieje.

Ciągle mi herbaty mało"
(Marta Gessler)

Mnie również mało i mało. Kiedy nadchodzi jesień, dzień staje się krótszy, wieczory chłodne a noce zimne(!), herbatę zaczynam pić hektolitrami. Smak za smakiem, zaczynam parzyć i wspominać ciepłe dni lata. Kiedy na gorące napoje było za gorąco. Nawet kawę piłam z kostkami lodu. Teraz smakuję w różnych smakach herbat. Od zielonej ( kupiłam japońską Sencha o boskiej barwie napoju zdecydowanie mylącą z białkiem jaja kurzego), przez owocowe po ziołowe. Earl Grey + mleko (tzw. bawarka) często wieczorami wymiennie z kakaem. Herbata z miodem, syropem malinowym, cytryną. Rano angielska :)

200 g rodzynek
150 ml herbaty (2 torebki)
250 g masła
180 g cukru pudru
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
250 g mąki

Zaparzyć herbatę. Namoczyć w niej rodzynki (1 godz.)
Masło utrzeć z cukrem na białą gładką masę.
Stopniowo dodawać jajka, cały czas mieszając. Dodać mąkę.
Odcedzić rodzynki i dodać do ciasta.
Ciasto nakładać łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Ciasteczka piec w temp. 180 st. C przez 45 minut. Pozostawić do wystygnięcia.
Można je polukrować: cukier puder wymieszać z gorącą herbatą. Lukier powinien mieć konsystencję gęstej śmietany.